bo dbają o to, bym nie była sama z myślami tymi.
'przyjedziesz pomóc mi z suknią?' przyjedziesz.
księga gości... a jeszcze tydzień temu wszystko było inaczej.
Wieczorem odbiór Stasiora z PKS'u, tradycyjnie pierwszy przystanek w Jazzgocie na piwie i weselna w domu. szukanie zgubionego papierosa i wieńczący wieczór,wybudzający ze snu, telefon od Nes. o 2.20 z tym moim ulubionym jej tonem: "czeeeźźććć MIsiuuuuuu co robisz???????" śpisz, bo jutro crp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz